Święta, święta i po świętach...
Moje były bardzo krótkie z powodu pracy. W sobotę pracowałam do 22.00, więc kompletnie nie było czasu na jakieś super przygotowania. Pomoc mojego męża była jednak nieoceniona, posprzątał, zrobił ostatnie zakupy <3 W niedziele zjedliśmy śniadanko wielkanocne, były oczywiście jaja, kiełbaska, domowy pasztet z koniakiem, domowy schab i ..... ja do pracy na 11.00 :( W sobotę i niedziele siedziałam w kuchni do 2.00 w nocy przygotowując dodatkowe potrawy na upragniony, wolny poniedziałek. Był żurek, biała kiełbasa na winie z cebulka, koszyczki z łososia z krewetkami, jaja, wędlinka, sałatki.... wszystko pyszne tylko miejsca mało w brzuszku :) Wrzucam kilka foteczek z moich krótkich Świąt z nadzieją, że przyszłe będą już takie jak powinny :)
|
photo by Piotr Musiela |
|
photo by Piotr Musiela |
|
photo by Piotr Musiela |
|
photo by Adriana Musiela |
|
photo by Adriana Musiela |
|
photo by Piotr Musiela |
I nasz króliczek wielkanocny pasący się w ogródku (jesteśmy rodzicami zastępczymi gdy właściciele wyjeżdżają)
Bazylia :)
OdpowiedzUsuń