Tyle chce Wam pokazac, ze nie moglam sie zdecydowac wiec wrzucam wiecej niz zwykle.
Zaczne od tego ze Galway mnie zachwycilo, pewnie duzo bardziej bo pogoda byla idealna :)
Juz w drodze do tego uroczego miasta bylismy zachwyceni i co chwile zatrzymywalismy sie na foto, foto, foto :) Bo widzac takie urocze dzieci owieczki az zal bylo przejechac obojetnie :D
A tutaj bajkowy Abbey Kylemore
Do sasiada kawalek ale do plazy 3 kroki :)
Po kilku godzinach jazdy bylismy juz tak glodni, ze liczylam choc na zupke... A pubu/ restauracji ani widu ani slychu.... W koncu cos znalezlismy, zadowolona pobieglam a tu zonk.... tylko pizza :( A pizzeria to to nie byla hehehe
Po kolejnej godzinie jazdy trafilismy wreszcie na restauracje z pyyyyyszna swieza rybka :) Mniam na samo wspomnienie :)
I znowu moje kolezanki :)
Tylu nowoczesnych domow jak w Galway nie widzialam w calej Irlandii
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz